Aktualności
Kot z "Mask Singer" zdemaskowany. Marcin Miller: "Piosenkarzem nie byłem, ale po prostu zostałem"
26kwi2022Za nami 8. odcinek "Mask Singer". Tym razem swoją maskę w programie musiał odkryć Kot. Ku zaskoczeniu wszystkich, pod przebraniem nie krył się Michał Milowicz, a Marcin Miller. Teraz wokalista opowiedział o udziale w show w Dzień Dobry TVN.
Kto był Kotem w "Mask Singer"?
"Mask Singer" wywołuje dużo emocji. Zarówno detektywi, jak i widownia próbują co odcinek odgadnąć, kto kryje się pod przebraniami wymyślnych stworów. Do tej pory dowiedzieliśmy się, że Mateusz Banasiuk ukrywał się w kostiumie Tortu, Stefano Terazzino był Ośmiornicą, Grzegorz Skawiński wcielił się w Monstera, Daria Ładocha wystąpiła jako Wiedźma, Dorota Gardias chowała się w Róży, Barbara Kurdej-Szatan okazała się Ważką, natomiast Daniel Kuczaj był Prysznicem. W najnowszym odcinku swoją tożsamość musiał zdradzić Kot. Wiele osób było zaskoczonych, że okazał się nim Marcin Miller, wokalista zespołu disco polo Boys.
- Pierwsze skojarzenia chyba opinii publicznej - tych, co oczywiście szeroko komentowali ten program i chyba też samych detektywów - to Michał Milowicz, co akurat bardzo mi pasowało, bo trochę się pośpiewało z nim tu i tam. (...) On świetnie śpiewa. Akurat ja do niego się nie umywam. (...) Zawsze to powtarzam, że ja piosenkarzem nie byłem, a po prostu zostałem. Tak wyszło - stwierdził Marcin Miller w Dzień Dobry TVN.